Od Autorki
Artykuł, który oddaję do rąk Czytelników, zawiera
opisy siedmiu wybranych zespołów muzycznych z Polski. Formacje, które wybrałam
do prezentacji, to Mass-Kotki, Percival Schuttenbach, Jar, Żywiołak, R.U.T.A.,
New Day i grupa Magdy Anioł. Scharakteryzowane przeze mnie kapele są bardzo
zróżnicowane brzmieniowo i treściowo. Posiadają jednak wspólny mianownik:
cechują się czymś nietypowym, ale są znane dosyć ograniczonemu gronu odbiorców.
Czy dzięki mojemu tekstowi zdobędą większą popularność? Wszystko jest możliwe.
Zatem zapraszam do lektury!
Mass-Kotki
Zespół, o
którym wypada napisać właśnie teraz, kiedy cały świat interesuje się sprawą
rosyjskiego zespołu Pussy Riot. Mass-Kotki to electro punkowa formacja, która,
podobnie jak wspomniana grupa z Rosji, reprezentuje feministyczny nurt Riot
Grrrl. Kapela powstała w 2003 roku i przez kilka lat funkcjonowała jako duet,
składający się z wokalistki-keyboardzistki Lady Electry i wokalistki-gitarzystki
Katiuszy. W roku 2008, czyli dwa lata przed rozwiązaniem zespołu, do Mass-Kotek
dołączyła gitarzystka Siwa. Grupa wydała płyty “Chodź zobaczyć” (2004) i “Miau
Miau Miau” (2008) oraz stworzyła muzykę do spektaklu “Księga Rodzaju 2” w
reżyserii Michała Zadary. Zaliczyła też epizod z poezją śpiewaną, tzn. nagrała
własną interpretację “Piosenki dziewczyny” Władysława
Broniewskiego.
Twórczość Mass-Kotek to głównie proste, rytmiczne,
elektroniczne kawałki połączone z nieskomplikowanym śpiewem i piskliwymi
okrzykami (pod tym względem formacja przypomina rosyjski duet t.A.T.u.). Teksty
utworów często mają charakter ironiczny, prześmiewczy lub prowokacyjny. Piosenka
“Forever 18” demaskuje promowany przez media mit wiecznej młodości oraz
wszechobecne wizerunki nienaturalnie pięknych dziewcząt. W piosence “Freak Show”
pojawiają się zdania typu “Chodź zobaczyć, jak się całujemy” czy “Chodź
zobaczyć, jak trzymamy się za ręce”. “Sukienka” to kpina z zakompleksionych
kobiet, które wierzą, że po ślubie i weselu staną się lepsze. Utworem,
stawiającym Mass-Kotki w jednym szeregu z Pussy Riot, jest obrazoburczy kawałek
“Maryja”.
Podmiot liryczny zachęca w nim Matkę Boską do pójścia na
dyskotekę i oderwania się od codziennych zmartwień. Pod wyraźnymi aluzjami do
Bogurodzicy kryje się jednak drugie dno. Maryja stanowi bowiem symbol, a raczej
alegorię niewiasty żyjącej tak jak matka Jezusa (skromność, pokora, pracowitość,
wierność małżeńska, troska o dziecko). Apostrofa “Święta, święta, święta Maryjo”
nie odnosi się do postaci biblijnej, tylko do wzorowej, katolickiej żony i
matki. Ogromne kontrowersje wzbudza teledysk nakręcony do omawianej piosenki.
Bohaterka filmiku, przebrana za Najświętszą Panienkę, zostaje jedną z
uczestniczek koncertu Mass-Kotek. Video clip nie nadaje się dla ludzi wrażliwych
religijnie. Spodoba się za to tym, którzy mają dystans do wiary i doktryny
katolickiej.
Percival Schuttenbach
Grupa z Dolnego
Śląska grająca muzykę folkową (czasem czystą, a czasem zmieszaną z rockiem i
metalem). Istnieje od 1999 roku i nadal się rozwija. W piosenkach formacji można
usłyszeć najróżniejsze języki, np. polski, białoruski, ukraiński, bułgarski,
niemiecki, staroislandzki. Wielkim atutem kapeli jest sięganie po etniczne
instrumenty, takie jak gęśle, lira bizantyjska, saz, davul czy sopiłka. Zespół
chętnie korzysta z dorobku znanych literatów, zarówno rodzimych, jak i
zagranicznych. Przykładowo, numer “Reakcja pogańska” bazuje na utworze Kazimiery
Iłłakowiczówny. Niektóre piosenki, zwłaszcza te starsze, mają jednak teksty
unikatowe, ułożone przez członków formacji.
Kapela realizuje kilka
projektów artystycznych pod szyldami Percival Schuttenbach (“Nowa fala polskiego
heavy folku”, “Rock patriotyczny”) i Percival (“Wczesne średniowiecze”,
“Zakazane piosenki”, “Piraci”, “Rzeczpospolita Obojga Narodów”). Niektóre z tych
projektów powstały z myślą o rozmaitych eventach historycznych. Grupa ma na
koncie sporo interesujących video clipów, które można obejrzeć w serwisie
YouTube (oficjalny profil zespołu to percivalschuttenbach). Na szczególną uwagę
zasługuje satyryczno-antyklerykalny teledysk “Satanismus” parodiujący filmiki
popularnych artystów. Ciekawy, choć nieco przerażający jest także video clip
“Gdy rozum śpi”.
Jar
Trio ze Sławkowa tworzące czysty,
słowiański folk. Zostało założone zimą 2006 roku, a pierwszą płytę wydało
jesienią 2007. Obecnie może się pochwalić trzema krążkami, zatytułowanymi “Mała
Nocka”, “Niesiem Plon” i “Jarowoj”. W skład grupy wchodzą uzdolnieni panowie o
imionach na literę “A” (dwaj Aleksandrowie i jeden Adam). Oficjalny profil Jaru,
dostępny w serwisie Last FM, podaje, że zespół “tworzy muzykę w oparciu o
muzyczne i liryczne zapisy etnografów oraz podania, legendy i obrzędowość ludową
Słowian”. Informuje też, że “kapela chce się rozwijać i poszerzać horyzonty,
jednak tylko i wyłącznie w ramach wczesnego średniowiecza i słowiańskości”.
Słowa te sygnalizują niechęć do jakichkolwiek eksperymentów artystycznych.
Trio chętnie nawiązuje do rodzimych bogów i demonów (“Jaryło”,
“Rodzanica”), bohaterów i bohaterek (“Lech”, “Ballada o Wandzie”), zwyczajów i
obyczajów (“Kupalnocka”, “Gody”) oraz realiów wczesnośredniowiecznego życia (“Z
wojny”, “Słowiański taniec”). Instrumenty wykorzystywane przez grupę to m.in.
dudy, gęśle, mandola, lutnia i drumla. Nazwa formacji oznacza zaś “dolinę
erozyjną o wąskim dnie i stromych zboczach” (źródło: “Słownik języka polskiego”
PWN). Jar występuje czasem na żywo - uświetnia imprezy historyczne,
folklorystyczne i rodzimowiercze. Niekiedy koncertuje razem z opisanym wcześniej
Percivalem Schuttenbachem. Warto wiedzieć, że każda z kapel nagrała własną
interpretację pieśni o “pani, która zabiła pana”.
Żywiołak
Zespół łączący folk z innymi - bardzo
licznymi - gatunkami muzycznymi. Dotychczas wydał dwie płyty z prawdziwego
zdarzenia, jedną EP-kę i jedno CD zawierające remiksy starszych utworów. Wydawcą
formacji jest firma Karrot Kommando specjalizująca się… uwaga, uwaga… w
promowaniu muzyki reggae. Jak wynika z toczących się w Internecie dyskusji,
Żywiołak jest zespołem wzbudzającym mieszane uczucia. Z jednej strony, otrzymuje
pochwały za świetny start, jakim była publikacja debiutanckiej EP-ki i pierwszej
płyty długogrającej. Z drugiej - doświadcza krytyki za wymianę wokalistek i
radykalną zmianę stylu słyszalną na płycie “Globalna wiocha”. Warto podkreślić,
że metamorfoza grupy zazwyczaj jest uznawana za upadek z dużej wysokości.
Żywiołak dał się poznać jako kapela umiejąca pogodzić folklor z
brzmieniami psychodelicznymi. Na ostatnim krążku zaprezentował się zaś jako
twórca piosenek komercyjnych, głównonurtowych, pełnych niewyszukanego humoru i
zbędnych wstawek społeczno-politycznych. Wypowiedzi, według których kapela
zmieniła się nie do poznania, są jak najbardziej trafne. Utwory piękne i
klimatyczne zostały zastąpione przez nieciekawą, chwilami infantylną papkę.
Najgorsze jest jednak to, że na ostatnim CD panuje deficyt rodzimego folkloru.
Słowiańskość ustępuje uproszczonym rytmom i strywializowanym motywom z całego
świata. Ujemne wrażenie robią również kreskówkowe wrzaski typu “Henryk,
zatrzymaj traktor, no!” albo “Ach, mój Boże, krzywo łażę!”. Nie da się ukryć, że
era znakomitych, ambitnych, hipnotyzujących kawałków dobiegła końca.
R.U.T.A.
Folkowo-punkowy projekt muzyczny, którego
nazwa, czyli skrót R.U.T.A., pochodzi od słów Ruch Utopii, Transcendencji,
Anarchii albo Reakcyjna Unia Terrorystyczno-Artystowska. Grupa, dowodzona przez
Macieja Szajkowskiego, wykorzystuje w swojej twórczości autentyczne teksty z
czasów feudalno-klerykalnych (XVI-XX wiek). Utwory, związane z ludowym buntem
przeciwko szlachcie i duchowieństwu, mówią o niesprawiedliwości społecznej i
ubóstwie wyzwalającym w chłopach żądzę zemsty. Te stare, cudownie ocalałe pieśni
mają charakter antyszlachecki i antyklerykalny, czasem nawet wyrażają tęsknotę
za demokratycznymi czasami pogańskimi. Dużo w nich agresji i nienawiści do
warstw uprzywilejowanych. Arystokraci i księża jawią się jako bezduszni
ciemiężyciele, a Jakub Szela - jako wielki bohater i obrońca uciśnionych.
Kawałki, wykonywane przez formację R.U.T.A., są niesamowicie
poruszające. Da się w nich wyczuć zmęczenie rzeczywistością i pragnienie poprawy
losu włościan. Niezwykłe teksty idą w parze z doskonałymi, częściowo
tradycyjnymi, a częściowo nowoczesnymi brzmieniami. Można jednak odnieść
wrażenie, że zespół stosuje swoisty historyzm maski. Wykonuje utwory z minionych
epok, aby uświadomić odbiorcom, że dzisiaj również mamy do czynienia z
nierównością, wyzyskiem i fundamentalizmem religijnym. Na oficjalnej stronie
projektu widnieją słowa “Krzyk buntu z czeluści świata feudalnego, który
przeminął, zmienił oblicze, ale się nie skończył”. R.U.T.A. jest zatem grupą
wybitnie lewicową. Chociaż muzyka i koncepcja artystyczna kapeli zasługują na
podziw, trzeba skrytykować zespół za nawoływanie do blokady Marszu
Niepodległości w 2011 roku. Wspomniany Marsz był przecież zgromadzeniem legalnym
i manifestującym arcyważne idee.
New
Day
Chrześcijańska formacja inspirująca się popem, reggae i
afrykańską muzyką etniczną. Propaguje model radosnego, modernistycznego,
humanistycznego katolicyzmu, w którym poświęca się dużo uwagi nie tylko sprawom
niebiańskim, ale także ziemskim. Grupa przedstawia Boga jako kochającego Ojca,
zachęca słuchaczy do zainteresowania się Czarnym Lądem oraz gloryfikuje pokój,
łagodność, uczynność, optymizm i życzliwość wobec każdego człowieka.
Niecodzienne fascynacje zespołu wynikają z faktu, że angażuje się on w
działalność Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego i ma za sobą wyjazd do
Środkowej Afryki. Wiele dźwięków, wykorzystanych na krążku “Czarna płyta”,
zostało zarejestrowanych w niewielkim państwie Malawi. Kapela miała okazję
nagrać piosenkę z malawijskim artystą Paulem Chawingą (to właśnie jego głos
słychać w utworze “Chisoni”). Współpracowała też z chórem Don Bosco działającym
przy Lilongwe Youth Centre.
Formacja powstała w 2003 roku. Przez
pierwsze lata działalności funkcjonowała jako Viola i New Day, bo jej wokalistką
była niezwykle utalentowana Violetta Brzezińska (zwyciężczyni “Szansy na
sukces”, laureatka nagrody im. Anny Jantar na festiwalu w Opolu). Muzyka grupy
New Day jest ciepła i pogodna, natomiast teksty sprawiają wrażenie naiwnych i
przesłodzonych (“Możesz łatwo zmieniać świat, z aniołami za pan brat”, “Jeśli
oddasz życie swe, wnet odmieni wszystko się”). Do najbardziej udanych kawałków
zespołu należą kompozycje “Jak drzewo bez liści”, “Nigdy nie lękaj się” i
“Odnajdę Cię“. W piosence “Cały mój świat” pojawia się zaskakujący motyw
Boga-narzeczonego (“Cały mój świat w twoich ramionach, otulasz mnie miłością
swą”). Twórczość New Day może przypaść do gustu zarówno osobom pobożnym, jak i
tym, które mają z religijnością niewiele wspólnego. Komu zaś się nie spodoba?
Zwolennikom tradycyjnego, czyli przedsoborowego katolicyzmu.
Magda Anioł
Grupa, która powinna się nazywać Magda
Anioł z Zespołem. Śpiewająca kobieta nie jest bowiem jedyną osobą kryjącą się
pod podaną w nagłówku nazwą. Formacja Magdy Anioł, podobnie jak opisany
wcześniej New Day, jest nowoczesną, humanistyczną, posoborową kapelą
chrześcijańską. W jej radosnych, energetyzujących kawałkach da się wyczuć wpływy
popu, country, gospel, reggae i innych stylów muzycznych. Dorobek grupy można
określić mianem muzyki dla całej rodziny. Znajdzie się w nim coś dla kilkulatków
(“Anioł Stróż”), dorastającej młodzieży (“Czyste”) i ludzi dorosłych (“Albo
albo”). Nie zabraknie również dzieł przeznaczonych dla słuchaczy w każdym wieku
(“Do góry nogami”, “Don Bosco“).
Jeśli chodzi o teksty piosenek, to
należy podkreślić ich wyjątkową prostotę. Ani forma, ani treść utworów nie
powinna nikomu sprawiać problemu. Uniwersalny charakter przekazu potwierdzają
rozmaite (męskie, żeńskie, dziecięce) głosy słyszalne w nagraniach. Weźmy na
przykład kawałek “Zaufaj”, w którym śpiewają bardzo liczne i bardzo różne osoby.
Co do przesłania, nie można o nim powiedzieć nic oczywistego. Religijni melomani
na pewno stwierdzą, że piosenki zespołu podmurowują wiarę i entuzjazm
chrześcijan. Ateiści dojdą zaś do wniosku, że twórczość kapeli prezentuje
wyidealizowaną (a zatem niedojrzałą) wizję rzeczywistości. Wszystko zależy od
światopoglądu, który ma wpływ na odbiór słyszanych treści.
Natalia
Julia Nowak,
28.08. - 01.09. 2012 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz