Tytułem wstępu
Mam zaszczyt zaprezentować Czytelnikom kolejną
porcję interesujących, ale mało znanych zespołów muzycznych. Tym razem
koncentruję się na formacjach manifestujących sentyment do słowiańskości,
polskości albo obu tych składników narodowego “ja”. Przedstawiam grupy folk
metalowe, rodzimowiercze, chrześcijańskie, panslawistyczne, patriotyczne i
nacjonalistyczne. Pokazuję Odbiorcom, że do słowiańskości i polskości można
podchodzić na wiele sposobów.
Mój artykuł zawiera charakterystyki
dwunastu niezwykłych kapel. Chodzi o zespoły: Radogost, Nów, Pospolite Ruszenie,
Leśne Licho, Slavland, Zadruga/NaRa, Blizborz, Szwadron 97, Szczerbiec,
Kresowiec, Sarmatia i Prawe Skrzydło. Jeśli uznamy, że Zadruga i NaRa to dwie
zupełnie różne formacje, to opisanych grup będzie aż trzynaście. Czytelnikom
niniejszego tekstu mogą się także spodobać moje wcześniejsze publikacje “Muzyka
narodowa od prawa do lewa” i “Nie znałeś? Poznaj! Ciekawe polskie
zespoły”.
W tej pierwszej znajdują się opisy Legionu, Twierdzy, Bastionu,
Fortecy, Zjednoczonego Ursynowa, LBB, Klasy Pracującej, Robotniczego Frontu i
Sztormu 68. W tej drugiej można znaleźć charakterystyki m.in. Percivala
Schuttenbacha, Jaru i Żywiołaka (trzech kapel odwołujących się do pogaństwa i
ludowości). Korzystając z okazji, przypomnę też o moich artykułach poświęconych
Horytnicy (“Usłyszeć głos patriotów”) i Irydionowi (“Zespół Irydion. Pokochasz
go czy znienawidzisz?”). Na pewno warto poświęcić trochę czasu na ich lekturę.
Radogost
Jeden z najważniejszych i najlepiej grających
polskich zespołów folk metalowych. Został założony w 2006 roku na Śląsku
Cieszyńskim (a ściślej: w Ustroniu). Jego twórczość to głównie dynamiczne,
gitarowe kawałki, choć trafiają się również utwory spokojne i nastrojowe.
Formacja, jak nietrudno się domyślić, łączy nowoczesne brzmienia z dźwiękami
ludowych instrumentów. Męski wokal, słyszalny w piosenkach Radogosta, to
przeważnie mroczny growl. Głos żeński, odzywający się nieco rzadziej, przybiera
zaś formę wokalizy lub białego śpiewu. Czasem w nagraniach Radogosta pojawia się
przejmująca melorecytacja. Przykładem takiego mówionego dzieła są “Utracone
Marzenia”.
Kapela doczekała się profesjonalnego teledysku
wyprodukowanego przez TVP Katowice (“Pieśń o Rycerzach z Czantorii“ - 2008 rok).
Wielokrotnie występowała razem z ekipą realizującą projekty Percival i Percival
Schuttenbach. Jej największym sukcesem jest jednak współpraca z rosyjską Arkoną,
czyli światowej sławy zespołem folk/pagan metalowym. Radogost ma na koncie trzy
płyty długogrające (“Dwa Hektary Żywego Lasu”, “W Cieniu Wielkiego Dębu”, “Dark
Side of the Forest“) i jedną EP-kę (“To Nie Był Wilk”). Formacja, widocznie
niekomercyjna, udostępnia część swojej twórczości w Internecie. Warto korzystać
z dobrodziejstwa legalnych empetrójek, za które wcale nie trzeba
płacić.
Nów
Grupa tworząca ambitną, melodyjną,
emocjonalną muzykę na wysokim poziomie artystycznym. Wykonywane przez nią utwory
są świetnie skomponowane i nierzadko melancholijne. Ciężkie, dramatyczne,
wypełnione uczuciami brzmienia mieszają się tutaj z poruszającym śpiewem dwojga
wokalistów: Trivialisa i Odyleny. Mężczyzna używa czystego, dźwięcznego,
tradycyjnego głosu albo ostrego, niskiego, zachrypniętego growlu. Wokal kobiety
jest wysoki, słodki, delikatny, a przy tym jasny, cienki i operowy. Do tego
dochodzą zgrabnie napisane, niemalże poetyckie teksty piosenek.
Jednym z
najpiękniejszych kawałków zespołu jest “Sprzymierzenie” rozpoczynające się
patetycznymi, pełnymi bólu i rozpaczy dźwiękami. Godną uwagi propozycją jest też
“Piastun” - pieśń, w której nastrój zmienia się jak w kalejdoskopie. Nów to
formacja, którą po prostu trzeba poznać. Pozycja obowiązkowa dla miłośników
romantycznego, katastroficznego, teatralnego metalu. Amatorzy gotyku i gatunków
pokrewnych z pewnością znajdą tu coś dla siebie. Nie będzie im przeszkadzał
fakt, że Nów to grupa z zupełnie innego podwórka muzycznego. Urzeknie ich
rzewność, podniosłość i liryczność tego repertuaru.
Pospolite
Ruszenie
Zespół realizujący dosyć nietypową koncepcję twórczą. Na
pierwszy rzut oka, sprawia on wrażenie kolejnej rodzimowierczej formacji
zafascynowanej słowiańskim folklorem i wczesnośredniowiecznym życiem. W
rzeczywistości, jest to grupa stuprocentowo chrześcijańska, otwarcie odwołująca
się do postaci Jezusa Chrystusa. Link do oficjalnej strony kapeli znajduje się w
ekumenicznym portalu KDM - Klub Dobrej Muzyki. Pospolite Ruszenie nagrywa własne
interpretacje utworów sprzed wielu wieków. Korzysta m.in. z melodii Mikołaja
Gomółki i psałterza Jana Kochanowskiego. Projekt był komentowany w audycji
Wojciecha Ossowskiego na antenie Programu III Polskiego Radia. I słusznie, bo
tego typu zespoły mogą być ciekawe nie tylko dla publiczności spod znaku
krzyża/ryby/baranka.
Leśne Licho
Formacja, która
powstała w roku 2007. Oferuje słuchaczom tajemniczą, klimatyczną muzykę i
intrygujące, baśniowe teksty. Witryna internetowa grupy podaje, że Leśne Licho
inspiruje się folklorem słowiańskim, irlandzkim i skandynawskim. Kapela tworzy
piosenki pełne magii, niesamowitości i… kobiecości. Specyficznym brzmieniom
ludowo-metalowym towarzyszy wdzięczny wokal niejakiej Aminae. Do najbardziej
interesujących kawałków Leśnego Licha należą “Topielica” i “Pani Jeziora”. W obu
utworach głos wokalistki brzmi nieziemsko i metafizycznie. Zupełnie inaczej
rozbrzmiewa on w piosence “Pieśń Starego Lasu”. Tam Aminae śpiewa mocno, śmiało
i zdecydowanie. Leśne Licho występuje w wielu polskich miastach. Koncertowało
m.in. w Głogówku, Warszawie, Lublinie i Pyskowicach.
Slavland
Zespół ze Sławkowa działający od 2001 roku. W
jego dorobku można znaleźć sporo kawałków o charakterze czysto folkowym.
Przeciwwagą dla tych kompozycji są utwory prezentujące “metalową stronę” grupy -
bardziej ekstremalną niż w przypadku kapel opisanych wcześniej. Growl nie jest
tutaj umiarkowany i przyjemny dla ucha, tylko skrzekliwy i trudny do zniesienia.
Slavland to formacja neopogańska, która czerpie pełnymi garściami z wierzeń i
przekonań dawnych Słowian. Świadczą o tym chociażby tytuły niektórych piosenek
(“Chwała Swarożyca”, “Lipowe Bogi”, “Ku Czci Świętego Ognia”). Słuchaczy
wierzących w Chrystusa mogą odstraszać kawałki typu “I Chrześcijańska Poleci
Krew”. Nie da się ukryć, że nie jest to zespół grający dla szerokiego grona
odbiorców.
Zadruga/NaRa
Formacja o bardzo długiej i
burzliwej historii. Jej początki sięgają lat osiemdziesiątych XX wieku, kiedy to
w Toruniu funkcjonowała punk rockowa grupa Pluton E. Zadruga, której nazwa
nawiązuje do przedwojennego ugrupowania narodowo-rodzimowierczego, była
bezpośrednią spadkobierczynią wspomnianego punkowego zespołu. Kapela, promująca
ideologię zadrużną, nie zdołała dochować wierności swojemu światopoglądowi. W
drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych przeszła konwersję na narodowy
radykalizm, opowiedziała się za Narodowym Odrodzeniem Polski i przyjęła nazwę
NaRa. Jeśli wierzyć polskojęzycznej Wikipedii, autorem tekstów wykonywanych
przez grupę był wówczas prezes NOP-u. W 1999 roku formacja została zawieszona,
ale osiem lat później wróciła na scenę pod starą nazwą Zadruga. Aktualnie zespół
- tak jak w przeszłości - propaguje idee zadrużne.
Blizborz
Jednoosobowy projekt artystyczny Adama
(patriotycznego socjalisty, ojca Klasy Pracującej, Robotniczego Frontu i
Reaktora 37). Przesłanie pogańskie, słowiańskie, indoeuropejskie,
niepodległościowe, antyklerykalne i antykapitalistyczne podane w wielu
wyszukanych formach muzycznych. Znajdziemy tu elementy hard rocka i black
metalu, a także mrocznego ambientu, rodzimego folku i azjatyckiego etno. Podmiot
liryczny, występujący w tekstach piosenek, przypomina słuchaczom o ich
słowiańskiej tożsamości, protestuje przeciwko wpływom Watykanu, oskarża prawicę
o zdradę narodową, piętnuje wady gospodarki rynkowej oraz składa hołd
proletariatowi i powstańcom warszawskim. W utworach Blizborza da się wyczuć
zamiłowanie do eksperymentowania - zarówno z muzyką, jak i ze śpiewem. Absolutny
fenomen. Niedoceniony talent. Najzdolniejszy reprezentant lewicy narodowej.
Szwadron 97
Kapela o profilu narodowo-radykalnym,
czyli patriotycznym, nacjonalistycznym, konserwatywnym, antyliberalnym i
antydemokratycznym. Powstała w 1997 roku w Ostrzeszowie (byłe województwo
kaliskie). Nagrywa mocne, dynamiczne, energetyzujące kawałki wyrażające
postulaty NR. Potępia poprawność polityczną, krytykuje modernizację Kościoła,
broni tradycyjnych norm moralnych, atakuje wrogów ideologicznych i wytyka błędy
przedstawicielom władz. Treści, promowane przez formację, spodobają się
większości narodowych radykałów. Zirytują zaś ludzi wyznających przeciwne
(lewicowe, liberalne, sekularystyczne, postępowe) poglądy. Chociaż przekaz grupy
jest bardzo kontrowersyjny, należy pochwalić Szwadron 97 za chwytliwe melodie i
charyzmatyczny wokal. Trudno też nie docenić zespołu za jego bezdyskusyjnie
propolski charakter.
Szczerbiec
Kolejna formacja
związana z szeroko pojętym ruchem narodowym. Narodziła się pod koniec lat
osiemdziesiątych, a obecnie jest już tylko wspomnieniem. Nazwa kapeli stanowi
aluzję do miecza koronacyjnego królów polskich, będącego również popularnym
symbolem nacjonalistycznym. Grupa reprezentuje nurt narodowo-radykalny, ale
uprawia także iście zadrużny kult słowiańskości. Jej utwory odwołują się czasem
do polskiej historii (“NSZ”). Jednym z najważniejszych kawałków, nagranych przez
Szczerbiec, jest “Pieśń Młodych” (rockowa interpretacja przedwojennego “Hymnu
Młodych” - pieśni Obozu Wielkiej Polski z tekstem Jana Kasprowicza). Zespół ma
na koncie utwór pt. “Skinheads”. Identyczną piosenkę grała legendarna formacja
BTM. Wybrykiem Szczerbca, zasługującym na naganę, jest żenujący kawałek “KKK”.
Gloryfikuje on niesławną, rasistowską organizację Ku Klux
Klan.
Kresowiec i Sarmatia
Dwie grupy tożsamościowe z
lat dziewięćdziesiątych minionego stulecia. Istniały krótko, spłodziły mało. A
szkoda, bo tworzyły naprawdę obiecujące dzieła. Obie specjalizowały się w
nagrywaniu spokojnych ballad adresowanych do wymagającego odbiorcy. Kresowiec,
oprócz piosenek akustycznych, komponował drapieżne utwory rockowe. Sarmatia
grała zaś wyłącznie muzykę wyrafinowaną i nastrojową. Każdej z omawianych
formacji udało się wydać tylko jedną kasetę magnetofonową. Obu zespołom były
bliskie tematy historyczne i przekonania antykomunistyczne. Niestety, Kresowiec
nie uniknął w swojej twórczości kompromitujących treści rasistowskich. Co innego
Sarmatia: ta grupa do samego końca pozostała poważna i ambitna. Nie była nawet
nacjonalistyczna, tylko patriotyczno-katolicka. “K” i “S” to dwa różne światy,
ale posiadające kilka podobieństw, o których warto wiedzieć.
Prawe Skrzydło
Ekstremalny projekt muzyczny spod
sztandaru NR. Łączy ostre, rockowe brzmienia z syntetycznymi dźwiękami
generowanymi komputerowo. Piosenki, komponowane przez jednego artystę, są
szybkie, dudniące i bardzo hałaśliwe. Wokalem jest tutaj wściekły krzyk rodem z
ulicznych manifestacji. Tematyka kawałków koncentruje się na sprawach
społeczno-obyczajowych. Twórca projektu wyszydza m.in. pomysł legalizacji
narkotyków i emancypację osób LGBTQ. Teksty utworów są pełne wyzwisk i
przekleństw, zatem mogą być obraźliwe dla niektórych Polaków. Piosenki Prawego
Skrzydła raczej nie przyczynią się do zjednoczenia naszego Narodu. Ich celem nie
jest krzewienie organicyzmu, utylitaryzmu i solidaryzmu narodowego, tylko
krytykowanie inaczej myślących rodaków. Niefajne, niesprawiedliwe, niegodne
polecenia. Spodoba się wyłącznie skrajnym prawicowcom.
Natalia
Julia Nowak,
9-13 września 2012 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz